Mam problem z okablowaniem w AK swoim i nie wiem czego to wina.
Opisze co siedzi w nim a potem obserwacje:
-okablowanie silikonowe niskooporowe (do kostki 20AW, zaś przesyłowe 17AW)
-mosfet Jefftron z aktywnym hamulcem dedykowany do M130+
-silnik GFC Hard Torque(obecnie w najniższej pozycji więc nie ma mowy o zbyt mocnym dokręceniu)
-spodkładkowany wzorowo, sprężyna M130 guarder(trochę styrana), łożyska kulowe 7mm, tłok JBU alu
-batka lipo 11,1V
Po kilku strzałach karabin praktycznie wrze, szczególnie mosfet aż parzy a potem inne podzespoły zaczynają sie grzać (kable i slnik). Mosfet jest nowy i mimo temperatury działa poprawnie(chodzi mi o hamulec, oddaje pełne strzały).Nawet po próbie odkręcenia silnika od GB i naciśniecia spustu (bez oporów) układ się grzeje. Jest możliwe by była to wina zbyt dużej ilości "prądu" a może silnika co wydaje sie być mało prawdopodobne bo silnik jest nowy ?
Edytowane przez Szakal dnia 17-03-2014 10:37
Spróbuj zrobić testy na niższej batce - np. 7.4v Jeśli będzie dalej to samo to znaczy, że pewnie albo masz przebicie gdzieś, albo któraś ścieżka na mosfecie może być uszkodzona. Sprawdź też, czy może jakieś nitki z kabla odstają i źle zamykają obwód... Więcej pomysłów nie mam :/
"Gdy już przystroimy karabin niczym choinkę świąteczną, możemy ruszać w bój, gdyż na polu walki ASG lans, szpan i respekt to podstawa." - przeczytane gdzieś na forum WMASG
Mosfet miałe stary te same objawy, nowy założony wczoraj tak samo grzeje się. Wygląda na sprawny, kable się ni stykają. Jak gdzieś znajdę 7,4v to sprawdzę, chwilowo mam tylko na miejscu 11.1v. Okablowanie nie jest uszkodzone, kostka stykowa jak nowa, wątpie by przebicie było możliwe.
Napisz do sklepu co zamawiałeś - musisz zobaczyć na małym Voltarzu... może tego wina... może mosfet nie przystosowany do takiej konfiguracji (w co wątpię)
"Gdy już przystroimy karabin niczym choinkę świąteczną, możemy ruszać w bój, gdyż na polu walki ASG lans, szpan i respekt to podstawa." - przeczytane gdzieś na forum WMASG
"Gdy już przystroimy karabin niczym choinkę świąteczną, możemy ruszać w bój, gdyż na polu walki ASG lans, szpan i respekt to podstawa." - przeczytane gdzieś na forum WMASG